Study buddy

Szukanie study buddy jest procesem dziwnie przypominającym randkowanie. Co prawda swoją miłość znalazłam ponad dekadę temu, więc szczęśliwie ominęła mnie era aplikacji randkowych, ale wyobrażam sobie, że to bardzo podobne do tego, czego doświadczyłam ostatnio.

Poszukiwania.

Szukając swojego partnera do nauki, czyli kogoś, kto uczyłby się w tym samym czasie, w którym ja, korzystałam z portalu Mooclab. Polecam go każdemu mówiącemu po angielsku – jest darmowy i skupieni wokół niego ludzie faktycznie szukają osób, z którymi można się uczyć. Osobiście nie trafiłam tam na żadną niezręczną sytuację, niechciane zdjęcia ani nachalne propozycje.

Zaczęłam od przygotowania swojego profilu – parę słów o sobie, informacja w jakich językach się porozumiewam, w jakiej strefie czasowej mieszkam oraz jaki jest mój cel nauki. Zdjęcie profilowe jest dodatkowym atutem. (coś Wam to przypomina?)

Sama też zaczęłam przeglądać profile. Skupiłam się raczej na osobach mieszkających w Europie ze względu na strefy czasowe. Bardziej komfortowo czułam się też zagadując do kobiet – chciałam znaleźć kogoś, z kim codziennie mogę być przez kilka godzin połączona na kamerze, dodatkowo nie byłam jeszcze pewna na ile ludzie z profilami na Mooclabie faktycznie mają podobne cele do moich a nie chciałam znaleźć się w niezręcznej sytuacji.

Z kilku wysłanych wiadomości udało mi się skontaktować z trzema osobami – Egipcjanką mieszkającą we Włoszech, Belgijką i Holenderką. Wszystkie wciąż studiowały. Dwie z nich medycynę, co jest bardzo częstym kierunkiem wśród ofert study buddy, jedna kosmetologię.

Mam już umówione spotkanie – i co dalej?

Pierwsza rozmowa zwykle polega na ustalaniu reguł – w jakich cyklach będziemy pracować, co zamierzamy robić podczas przerw, jak często będziemy się spotykać. Z moich obserwacji wynika, że zdecydowana większość członków tej społeczności korzysta z pomodoro w cyklach 25 minut nauki – 5 minut przerwy. Odpowiadało mi to, ponieważ to również moja preferowana technika. Jedna z moich study buddy woli dłuższe cykle – minimum 50 minutowe i zauważyłam, że najmniej chętnie się do niej odzywam. Ciężko mi utrzymać skupienie przez taki czas i bądźmy szczerzy – po trzydziestce wypada wstać raz na pół  godziny i rozprostować kości.

Jak zwykle wygląda sama sesja nauki? Ustala się godzinę rozpoczęcia i zakończenia, włącza kamerę i zasadniczo… to wszystko. Rutyna, którą ustaliłam z moimi study buddy obejmuje również dzielenie się na początku planem nauki na dany dzień –  opowiadamy sobie o tym, co zamierzamy zrealizować i dlaczego. Na mnie działa to motywująco, bo po każdej sesji pomodoro mogę pochwalić się postępem. Pomogło mi to również w bardziej konsekwentnym planowaniu swoich sesji nauki. 

Po co uczyć się ze study buddy?

Dla mnie początkowym założeniem było zmotywowanie się do przestrzegania moich godzin pracy lub nauki. Przez lata wystarczało mi robienie planu i włączanie pomodoro, aż nagle wszystko przestało działać. Ignorowałam dzwonienie alarmu, moje myśli błądził a ja sama błąkałam się bezsensownie po mieszkaniu. Ponieważ nie za to płacą mi w pracy i nie przybliża mnie to w żaden sposób do moich celów naukowych, postanowiłam coś z tym zrobić. Po przejrzeniu możliwości uznałam, że zastosowanie wsparcia study buddy może być tym, co wyciągnie mnie ze stagnacji. Jako, że lata studenckie mam już dawno za sobą i większość moich znajomych nie uczy się regularnie lub robi to w innych godzinach niż te, które ja przeznaczam na ten cel, musiałam poszukać trochę dalej. Szukanie zajęło mi w sumie kilka dni, ale po paru miesiącach mogę powiedzieć, że zrealizowałam założone cele.

Dodatkowym bonusem, na który nie liczyłam było poznanie nowych ludzi. Uwierzcie mi, że spotykając się z kimś regularnie nawet jeśli rozmawiacie tylko kilka minut na godzinę dowiadujecie się o nim wielu rzeczy. Dlatego, jeśli nie przeszkadza wam różnica czasu, dobrym pomysłem, może być uczenie się z kimś z odległych zakątków świata.

Zachęceni? Zainteresowani? A może to zupełnie nie dla was? Podzielcie się komentarzem a ja chętnie wesprę was w poszukiwaniu study buddy i udzielę dodatkowych informacji!



Previous
Previous

Metoda koszy

Next
Next

ADHD i ADD dorosłych na Storytel